Taki trochę wyszedł mi dziwaczny album na bazie akrylowej kwiatek, bo spodziewać by się pewnie można czegoś przyjemnego, ładnych kolorów itd. a mi się zachciało ciemnych zieleni i brązu… i to w dodatku w ramach przedstawienia wycieczki do różnych miejsc na świecie? – Nie, nie! Wycieczka tylko do Las Vegas, a tam można zobaczyć właśnie wiele takich różnych miejsc, w których jeszcze do tej pory tak naprawdę okazji być nie miałam. Jak Paryż, Egipt czy Nowy Jork.
I guess a pretty weird album came out with the use of the acrylic album flower. You could expect something more pleasant, pretty colors etc. and I just wanted to use dark greens and brown to show the trip to many different places all over the world? – No, no! The trip was only to Las Vegas and there you can find a lot of different statues etc. from all over the world, where actually I haven’t been to so far, like Paris or Egypt or New York.
I jak Wam się podoba taki pomysł? Z fruwającymi świnkami? 🙂
And how do you like the idea? With the flying pigs? 🙂
A jako, że trochę poniosłam wodzę wyobraźni tworząc okładkę albumu, to zgłaszam go na Wyzwanie na Scrapki-wyzwaniowo.
As I think I used my imagination a bit when creating the cover of this album, I submit it to Imaginarium Challange.