Moja własna czcionka, czyli moje pismo ręczne elektronicznie
Jakiś czas temu na Instagramie Becky Higgins przeczytałam, że można sobie zamowić swoją własną czcionkę. Własną czcionkę, czyli dokładnie co takiego? Jest to wasze pismo odręczne w postaci czcionki do zainstalowania na komputerze, np. można je wykorzystać w MS Word’zie, na blogu, czy też wykorzystać do Silhouette Cameo (i np. wyciąć swój własny napis!). Można z całą pewnością stworzyć taką czcionkę samemu, jednak wydaje mi się, że to ogrom pracy. Dlatego ja postanowiłam sobie taką czcionkę zamówić, a że akurat była promocja, to jak tu nie skorzystać 🙂
Dostępna jest czcionka z literami angielskimi albo z literami / znakami z innych języków, i ja właśnie tę drugą zamówiłam, bo chciałam i znaki polskie i niemieckie mieć dostępne.
Jak to zrobić?
Cała procedura nie jest super trudna. Po zamówieniu i opłaceniu zamówienia, otrzymacie tabelki do wydrukowania i uzupełnienia. Cała procedura jest opisana po angielsku, co należy zrobić, żeby prawidłowo wypełnić tabelkę. Niestety cały opis jest tylko po angielsku (w ogóle to całkiem możliwe, że jakieś inne sklepy oferują również czcionki, które są np. z Polski, ale ja takich nie znam. Jak znacie dajcie znać koniecznie w komentarzach.) W skrócie opiszę jak to wygląda.
Po wydrukowaniu tabelki, musicie poszukać jakiegoś bardzo cienkiego, ale dobrze, wyraźnie piszącego cienkopisu w kolorze czarnym. U mnie był to Sharpie Ultra Fine. On w zupełności wystarczy, ale jak nie macie takiego, to o ile nie macie w ogóle żadnego czarnego cienkopisu, to bym specjalnie w tym celu nic nie kupowała. Litery muszą się zmieścić między dolną i górną poprzeczną linią (zresztą w instrukcji jest kilka przykładów, po których widać to dokładnie). Wypełniacie całą tabelkę z literami angielskimi, i jeśli chcecie dodatkowe litery np. polskie, to wypełniacie jeszcze dodatkowo te kratki, ze znakami, które znaki będą wam potrzebne. I tyle. Teraz trzeba tylko wszystko zeskanować. Tutaj warto zwrócić uwagę na to, jakie skaner ma ustawienia. Ja zmieniłam rozdzielczość do najwyższej i skanowanie tylko jako czarno-biale. I to by bylo na tyle. Następnie wysyłacie wszystko na email podany przy robieniu zamówienia i z powrotem za jakiś czas otrzymacie waszą czcionkę.
A później już pozostaje tylko wymyślanie jak możecie ją wykorzystać.
Moje pierwsze wrażenia są takie, że czcionka to faktycznie moje pismo, tylko dużo bardziej „czyste”, staranne. Trochę mi przypomina moje pismo z czasów podstawówki 🙂 Ale nie znaczy to, że jest złe. Poza tym jak coś Wam się nie spodoba, to możecie to jeszcze zgłosić i poprawić. U mnie to było male „s”. Okazuje się, że jak piszę ręcznie to nie używam takiego „s”. Niby zanim zaczęłam wypełniać tabelkę, to zrobiłam sobie próbę pisma ręcznego na papierze, żeby widzieć jak wyglądają moje litery, jednak niezbyt dokładnie się przyjrzałam literze „s” 🙂
Jak dostałam swoją czczionkę, to swoje pismo sprawdzałam tak, że napisałam najpierw tekst na komputerze w pliku tekstowym przy użyciu mojej czcionki, a następnie napisałam sobie ten sam tekst odręcznie na kartce. Osobiście w ostatnich latach już bardzo niewiele piszę ręcznie, dlatego pewnie też moje pismo się zmieniło. Wtedy zauważyłam, że „s” na pewno nie jest moim małym s.
Nie wiem czy to tylko ja miewałam taki problem, ale zawsze jak wypisywałam życzenia odręcznie na kartce albo gdzieś gdzie miałam tylko jedną szansę na napisanie czegoś, to się dość stresowałam mimo napisania sobie tekstu „na brudno”. A tak ten problem przestanie istnieć, a ja nadal będę mogła mieć wypisane życzenia / teksty moim pismem!
Bardzo chciałam wam o tym napisać, bo mi się to takie super wydaje 🙂 Poza tym, jeśli śledzicie mnie na Insta Stories to właśnie tego typu „newsy” pokazuję tam dość często na bieżąco (a one po 24 godzinach znikają). A można mnie znaleźć na Instagramie tutaj i jak klikniecie w moje zdjęcie profilowe, jeśli akurat coś dodatkowo opublikowałam, to to właśnie jest Insta Stories (albo insta snap albo po polsku to się chyba relacja nazywa)!
Co Wy w ogóle o tym myślicie? Fajny pomysł, żeby mieć własne pismo w formie czcionki, czy jednak jesteście za tradycyjną formą pisma ręcznego? Mi się wydaje fajnym pomysłem np. zamówienie takiego pisma dziecka, żeby za jakiś czas mogło zobaczyć jak bardzo mu się pismo zmieniło.